Wrócili do Magnolii, a swe pierwsze kroki skierowali do gildii. Tam wszyscy zalewali ich pytaniami o misję, o rany itp. Blondwłosa posiedziała tam godzinkę, a potem udała się do mieszkania. W drzwiach do niego stała właścicielka. Heartfilia podeszła do niej szybciutko i zapłaciła czynsz. W mieszkaniu było już ciemno, więc oświeciła światło. Plecak rzuciła w kąt, a sama poszła do łazienki. Marzyła by zanurzyć się w ciepłej wodzie. Usłyszała dźwięk otwieranego okna. Westchnęła. Już chciała wchodzić do wanny, ale zauważyła że nie wzięła bielizny na zmianę. Szybciutko owinęła się w ręcznik i czmychnęła do sypialni. Tam zauważyła różowowłosego.
-Yo Luuu... -przerwał. Zobaczył ją w samym ręczniku. Zarumienił się po uszy i odwrócił wzrok. Czerwona ciecz zaczęła lecieć z jego nosa. Szybko przetarł ją łapką, by tego nie zauważyła. Dziewczyna porwała ubrania z szafki i zamknęła się w łazience. Dragneel, nie ukrywam, zaczął wyobrażać sobie sprośne rzeczy. Kręcił głową by je wyrzucić z głowy. Blondynka również myślała o nim, albo raczej o jego zachowaniu. Normalnie patrzył by się na nią i tyle. Bez rumieńców, bez odwracania wzroku. 'Chociaż był uroczy jak się rumienił. BOŻE, Lucy... to tylko twój przyjaciel!' karciła się w myślach. Po dwudziestu minutach wyszła z łazienki, ubrana w białą za dużą koszulkę i czarne pumpy (takie alladynki). Usiadła koło chłopaka na łóżku i popatrzyła na niego.
-Happy wywalił mnie z domu... -westchnął. Brązowe oczy powiększyły się.
-Co?! Jak? -spytała zaskoczona.
-Normalnie... Zaprosił Charle... Dlatego przyszedłem do ciebie -wyszczerzył kły.
-Czyli mam cię przygarnąć? -zaśmiała się. Różowowłosy pokiwał twierdząco głową -Eh, a gdzie masz zamiar się położyć?
-Jak to gdzie? Na łóżku -powiedział i rozłożył się na nim.
-A ja? -lekko wstał i przyciągnął do siebie dziewczynę. Ta zarumieniła się.
-Ze mną! -przytulił ją jeszcze mocniej, bał się że mu ucieknie.
-A-ale N-natsu... -zaczęła się jąkać. Ten położył jej palec na usta.
-Przecież nie gryzę, nie? A przynajmniej masz kaloryfer -obydwoje wybuchli śmiechem.
-Racja -wymruczała i wtuliła się w chłopaka. On zarumienił się i delikatnie głaskał ją po głowie. Była taka delikatna i krucha, bał się że mocniejszym czynem ją rozbije. Martwił się, że to tylko sen. Po chwili można było usłyszeć ciche pochrapywanie dziewczyny. Mimowolnie kąciki jego ust uniosły się. Pocałował ją w czoło i sam zasnął.
***
Mieli dobre sny, można wręcz rzec że cudowne. Niestety musieli się obudzić. Dziś był pierwszy dzień prób Fantazji. Szybko się odświeżyli i popędzili do gildii. Tam wszyscy już byli. Usiedli przy pierwszym, lepszym stoliku i czekali na plan. Na scenie pojawił się Makarov.
-Witajcie dzieciaki! Pewnie wszyscy czekacie na rozkład Fantazyjnej parady. Powiem wam, że w tym roku będzie cudownie. Na pierwszym panelu będę ja, Erza i Mirajane. Na drugim Wendy, Romeo, Lisanna, Charla, Happy oraz Lily! Na trzecim Natsu, Loki, Elfman oraz Lucy!
-Już się boję -powiedziała pod nosem Heartfilia.
-Kontynuując. Na czwartym Gray, Gajeel i Juvia. A na piątce Bisca, Asuka, Alzack oraz Laxus.
-Graay-saaama! Juvia jest z tobą! -zawołała deszczowa kobieta.
-Eh... -westchnął lodowy mag.
-To będzie męskie! -zawołał, ahh... wiecie kto xD
-ALE SIĘ NAPALIŁEM! -krzyknął Dragneel.
-Szczegółowy plan macie tutaj -Mira wskazała na bar -Weźcie go i przeczytajcie.
***
Wszyscy zapoznali się z swoimi rolami. Każdemu rola odpowiadała, tylko biedny Elfman miał grać konia.
-Elfman, zawsze mogłeś być kotem -pocieszała go Mira.
-Bycie koniem nie jest męskie!
-Nic się nie martw Elfman, ja lepiej nie mam -żaliła się Heartfilia.
-Oi, nie przesadzaj. Bycie księżniczką do ciebie pasuje -zaśmiał się Fullbuster.
-Gray, ubrania...
-HAHA! Ja mam się najlepiej! -zawołał Dragneel.
-Chyba raczej ja, płomyczku! -krzyknął mag lodu.
-Chcesz się bić MROŻONKO!
-Z TOBĄ ZAWSZE OGNISTY MÓŻDŻKU!
-Jak dzieci... -westchnęła Lucy...
CDN
________________________________________
Elfman koniem xD Natsune ma zryty mózg... To chyba tyle, PA~!♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz